(Czwartek, 24 pazdziernika '96)
Iskra pokonala Spojnie
Lepsze i gorsze momenty mieli wczoraj pilkarze reczni Iskry Kielce. Jednak ostatecznie pokonali we wlasnej hali gdanska Spojnie 36:24.
Przed wczorajszym pojedynkiem Jacek Olejnik, ktory z powodu kontuzji nie wystapil w meczu ze Spojnia, otrzymal od Radia Taxi Iskra specjalna nagrode dla najlepszego zawodnika dwumeczu Pucharu Europy z Principe Triest.
Poczatek spotkania zaskoczyl kielecka widownie i chyba samych zawodnikow Iskry. Goscie w 2. minucie prowadzili 2:0, w 5. 3:1, a w 9. 4:2. Pozniej mistrzowie Polski wyrownali, a w 11. minucie po bramce Aleksandra Czernysza po raz pierwszy w tym pojedynku prowadzili 5:4. Dwie minuty pozniej bylo juz 7:4 i znany przed laty szczypiornista, a obecnie trener Spojni Marek Panas poprosil o czas. Na niewiele sie to zdalo. W bramce Iskry dobrze radzil sobie Rafal Bernacki, niezle grala kielecka obrona, natomiast goscie byli bardzo nieskuteczni. Przewaga gospodarzy zwiekszala sie blyskawicznie i w 24. min po atomowym rzucie Czernysza gospodarze wygrywali 13:6. " Mocno ci rzucil? " zapytal w chwile pozniej bramkarza gosci Sebastiana Suchowicza jeden z kibicow. " Troche walnal " odparl tamten. W 26. minucie po golu najskuteczniejszego w "siodemce" Iskry Roberta Nowakowskiego kielczanie wygrywali 15:7. Gosciom nie udalo sie pokonac wprowadzonego na rzut karny do bramki Iskry Macieja Steczniewskiego. To zupelnie zalamalo Spojnie. Na minute przed koncem pierwszej polowy Iskra wygrywala juz roznica dziesieciu bramek 18:8.
Gdy w 34. min po kolejnej szybkiej kontrze i bramce Nowakowskiego kielczanie wygrywali 21:9, zanosilo sie na pogrom gosci. Przez kolejne osiem minut utrzymywala sie dziesieciobramkowa przewaga mistrzow kraju. Pozniej w zespole gospodarzy cos sie zacielo. Przez kolejne cztery minuty druzyna trenera Kamielina nie rzucila bramki, a goscie cztery razy pokonali Macieja Steczniewskiego. Kielecki szkoleniowiec poprosil o czas. Jednak w 49. min kielczanie wygrywali tylko 27:22. Rutyna szczypornistow Iskry dala znac o sobie. Przez dziewiec minut nie dali sobie rzucic bramki agresywnie grajac w obronie, a sami w 58. min doprowadzili do wyniku 34:22.
W rozgrywkach ligowych nastapi teraz przerwa. Kolejna kolejka zaplanowana jest na 9 listopada. Wiadomo juz jednak, ze z powodu wystepow w Pucharze Zdobywcow Pucharow plockiej Petrochemii Iskra, ktora miala byc rywalem wicemistrzow kraju, rozegra to spotkanie w innym terminie.
Iskra Kielce / Spojnia Gdansk 36:24 (18:9)
Iskra: Bernacki, Steczniewski / Czernysz 7, Tiounchik 7 (4), P. Sieczka 4, Wasiak 3, Nowakowski 14 (1), T. Paluch 1, K. Paluch 0, Jurasik 0
Spojnia: Suchowicz, Sibiga / Kuptel 3, Pilch 6 (1), Czebrow 0, Bobicki 1, Leowski 3, Peplilski 6, Matysik 2, Ko˜anowski 3 (1). Sedziowali: Franczak i Michalak (Krakow). Kary: 10 i 4 minuty. Widzow 600.
(Sroda, 23 pazdziernika '96)
Iskra podejmuje dzisiaj Spojnie
Spojnia Gdansk bedzie dzisiaj rywalem Iskry Kielce w meczu szostej kolejki ekstraklasy pilkarzy recznych. Dzialacze gdanskiego Wybrzeza zlozy protest w sprawie terminu rozegrania meczu z mistrzem Polski.
"Siodemka" Spojni to druzyna, ktora w ubieglym sezonie zajela dziewiate miejsce, a w obecnych rozgrywkach spisuje sie niezle. W miniony weekend pokonala w Lubinie SPR 24:22 i po pieciu kolejkach zajmuje w tabeli piata pozycje z dorobkiem szesciu punktow. Trener Marek Panas ma w skladzie kilku dobrych zawodnikow, m.in. Mariusza Koanowskiego, zdobywce w dotychczasowych meczach 32 bramek, bedacego wspolnie z Pawlem Pawlaszkiem z Parii Szczecin najskuteczniejszym strzelcem ligi.
Kielczanie po pozegnaniu sie z Pucharem Europy musza skoncentrowac sie na obronie mistrzowskiego tytulu. Przewodza w tabeli majac jeden mecz zalegly. "Po poniedzialkowej odnowie biologicznej dzisiaj druzyna bedzie trenowac w pelnym skladzie. Kontuzje reki ma Jacek Olejnik, ale wystapi w meczu ze Spojnia. Treningi wznowil Jarek Sieczka, lecz na jego wystepy trzeba jeszcze poczekac" powiedzial nam wczoraj Zbigniew Wdowicz, kierownik klubu.
Oprocz dzisiejszego meczu Iskry ze Spojnia (poczatek o godz. 17) w ekstraklasie dojdzie do kilku ciekawych spotkan. Szlagierem bedzie z pewnoscia pojedynek Petrochemii Plock z Wybrzezem w Gdansku.
To wlasnie z Wybrzezem w Gdansku Iskra miala grac w piatej kolejce, w ostatnia sobote. Tego dnia grala jednak rewanzowy mecz z Principe w Triescie i spotkanie przelozono na 18 grudnia. Jak podal wczorajszy "Przeglad Sportowy", dzialacze Wybrzeza w najblizszy weekend na walnym zebraniu Zwiazku Pilki Recznej w Polsce zloza protest, jakoby ZPRP zlamalo wlasne postanowienia. Autor pisze, ze poczatkowo, zgodnie z przepisami, mecz przelozono na 16 pazdziernika, a pozniej, mimo niewyrazenia zgody przez Wybrzeze, postanowiono, ze odbedzie sie on 18 grudnia. " 9 pazdziernika mielibysmy grac przelozony mecz z SPR Lubin, 12 z Principe w Kielcach, 16 z Wybrzezem, 19 z Principe we Wloszech i jutro ze Spojnia w Kielcach " wyliczyl nam wczoraj Zbigniew Wdowicz. " Piec spotkan w dwa tygodnie. Kto by to wytrzymal " pytal.
Michal Golulski, kierownik druzyny Wybrzeza stwierdzi': " My 18 grudnia bedziemy na turnieju w Niemczech. Poza tym nikt nie konktaktowal sie w sprawie pojedynku z Iskra tego dnia. Zwiazek z urzedu poinformowal nas o tym. Zlamal wlasne ustalenia. Skladamy protest.
Kiedy Iskra zagra z Wybrzezem, wiadomo bedzie w sobote lub niedziele.
(Poniedzialek, 21 pazdziernika '96)
Iskra Kielce przegrala w Triescie
Juz w pierwszej rundzie zakonczyla sie kolejna europejska przygoda szczypiornistow Iskry Kielce. Jednobramkowa zaliczka z Kielc mistrzow Polski okazala sie zbyt mala. W sobote w Triescie druzyna Gienadija Kamielina przegrala z Principe 16:19 i odpadla z dalszych gier Pucharu Europy.
Radosc mistrzow Wloch po skromnej porazce w Kielcach nie byla nieuzasadniona. Zdawali sobie sprawe, ze odrobic strate we wlasnej hali bedzie latwo.
Do 13. minuty sobotniego rewanzu pojedynek byl wyrownany. Bramki na zmiane zdobywali Antonio Pastorelli i Walery Tiounchik. Po kwadransie gry byl remis 3:3. Wowczas do gry wkroczyli sedziowie. Portugalska para zaczela pomagac w awansie gospodarzy. W 16. min Jacek Olejnik zostal brutalnie zaatakowany przez Giorgio Ovegli. Sedzia odgwizdal blad krokow zawodnika kieleckiego. Publicznosc ryknela smiechem.
W 21. minucie po golu Settimina Masantriego bylo juz 6:3 dla Principe. Od tego momentu kielczanie zaczeli grac niezle w obronie. W bramce dobrze spisywal sie Rafal Bernacki. Coz z tego, skoro w ataku mistrzowie Polski spisywali sie fatalnie. W 24. min gospodarze prowadzili 8:3, lecz w dwie miunty pozniej po bramkach Olejnika i Czernysza juz tylko 8:5. W ostatnich czterech minutach pierwszej polowy sedziowie trzykrotnie odgwizdali gosciom gre na czas.
Druga polowa pojedynku przypominala druga czesc meczu w Kielcach. Poczatek nalezal do mistrzow Wloch. Kielczanie popelniali proste bledy, zarowno w ataku, jak i obronie, natomiast Wlosi raz po raz pokonywali bramkrza Iskry. W efekcie w 37. min gospodarze prowadzili az 13:5. Wydawalo sie, ze pogrom "siodemki" gosci jest nieunikniony. Tymczasem kielczanie zaczeli grac coraz lepiej. Nareszcie dobry poziom prezentowali Robert Nowakowski i Tomasz Paluch i w 42. min Principe prowadzilo 15:10. Niestety, Nowakowski dwukrotnie przegral pojedynki sam na sam z Mestrinerem, a goscie nie potrafili takze wykorzystac liczebnej przewagi. W 46. min kielczanie grali szesciu na czterech, gdy na lawke kar powedrowali Slobodan Milosavljvic, a Michele Guerazzi ujrzal czerwona kartke. Chwile pozniej druzyna Iskry miala juz tylko przewage jednego zawodnika, poniewaz kare dwoch minut otrzymal Olejnik. Kielczanie przegrywali juz nawet tylko 16:18, ale gospodarze nie pozwolili odebrac sobie zwyciestwa. Kilka minut przed koncem meczu czerwona kartka ukarany zostal Radoslaw Wasiak.
Principe Triest / Iskra Kielce 19:16 (10:5)
Principe: Mestriner, Barberini / Lo Duca 2, Masantri 3 (2), Kavrecic 0, Guerazzi 1, Pastorelli 4, Milosavljevic 1, Schmidt 5, Oveglia 0, Tarafino 3; Iskra: Steczniewski, Bernacki / Czernysz 3, Olejnik 2, P. Sieczka 0, Tiounchik 5 (1), Jaszczuk 0, Wasiak 0, Nowakowski 4, T. Paluch 2. Sedziowali: Aires i Ribeiro (Portugalia). Czerwone kartki: Guerazzi (Princpe) i Wasiak (Iskra). Kary: 18 i 12 minut. Widzow 2000.
(Poniedzialek 14 pazdziernika '96)
Iskra wygrala z Principe
Macie bardzo dobry zespol. Cieszymy sie, ze przegralismy tylko jedna bramka powiedzial "Gazecie" po sobotnim pojedynku obrotowy Giorgio Oveglia. Jego zespol, Principe Triest, w pierwszym meczu pierwszej rundy Pucharu Europy pokonany zostal przez kielecka Iskre tylko 22:21 i jest faworytem przed meczem rewanzowym.
Godzine przed spotkaniem kibice mieli problemy z zajeciem wygodnego miejsca w hali Iskry. Mistrzowie Polski, po raz pierwszy od dwoch lat wyst'pujacy pod nazwa Iskra Kielce, nic nie wiedzieli na temat rywala z pierwszej rundy. Wielka niewiadoma dla gosci byli takze gospodarze. Praktycznie nikt o nikim nic nie wiedzial.
Rozpoczelo sie od prowadzenia gosci. Po raz pierwszy kielczanie wygrywali w 10. minucie, 4:3, po bramce Aleksandra Czernysza. Gdy piec' minut pozniej Robert Nowakowski pokonal Ivana Mestrinera i Iskra prowadzila 7:5, wydawalo sie, ze gospodarze sa w stanie wygrac z Wlochami "bezpieczna" roznica bramek. Niestety, goscie szybko wyrownali, a w 22. min prowadzili 9:8. Obie druzyny praktycznie nie graly skrzydlami. Szybsi, bardziej doswiadczeni i zgrani Wlosi, prezentujacy handball typowo jugoslowianski, kontrolowali gre, nie pozwalajac kielczanom na zdobycie kilkubramkowej przewagi.
Jeszcze gorzej dla Iskry rozpoczela sie druga czesc meczu. W 37. min Alessandro Tarafino pokonal Macieja Steczniewskiego i druzyna Principe prowadzila juz 14:11, a w 43. min 17:14. Na szczescie w ciagu nastepnych pieciu minut tylko kielczanie rzucali bramki i doprowadzili do remisu 17:17. Chwile pozniej Steczniewski obronil rzut Tarafino, a Nowakowski pewnie wykonal rzut karny i Iskra wygrywala 19:18. Jednobramkowa przewaga gospodarzy utrzymywala sie do konca spotkania. Grajacy w ostatniej minucie w czworke goscie nie dali gospodarzom strzelic wiecej bramek.
" Nie mamy nic do stracenia. Przede wszystkim wygralismy. Teraz Wlosi musza nas pokonac. Nam wystarczy remis i sadze, ze stac nas na to "stwierdzi" w szatni Jacek Olejnik.
Rewanz w sobote w Triescie.
Iskra Kielce Principe Triest 22:21 (11:11)
Iskra: Steczniewski, Bernacki , Czernysz 7, Olejnik 2, P. Sieczka 0, Tiounchik 3 (1), Jaszczuk 0, Wasiak 3 (2), Nowakowski 6 (4), T. Paluch 1; Principe: Mestriner, Barberini Ä Lo Duca 0, Masantri 6 (3), Kavrecic 0, Guerrazzi 2, Pastorelli 1, Milosavljevic 2, Schmidt 6, Oveglia 0, Tarafino 4 (2). S'dziowali: Fegir i Stegura (Ukraina).
Kary: 4 i 10 minut.
Widzow 2000.
(Piatek 11 pazdzierinka '96)
Jutro mecz z Principe
Trzynastokrotny mistrz Wloch i trzykrotny zdobywca pucharu tego kraju jest rywalem mistrzow Polski w pierwszej rundzie Pucharu Europy pilkarzy recznych. "Po skladzie widze, ze w zespole zaszlo duzo zmian " powiedzial nam Marek Budny, przez kilka lat grajacy w Iskrze Ceresit, jeszcze niedawno wystepujacy we wloskiej lidze, a obecnie zawodnik drugoligowego WKW Opole.
Po raz kolejny marzeniem mistrzow Polski jest awans do Ligi Mistrzow. Trzeba jednak przejsc najpierw dwie rundy. W pierwszej los przydzielil druzynie Gienadija Kamielina mistrza Wloch, Principe Triest.
Ligi sa podobne
Wedlug Budnego, polska i wloska liga prezentuja podobny poziom. " No, moze wloska jest troche silniejsza, ale to okaze sie po meczu w Kielcach. Tam tez trzy, cztery druzyny prezentuja w miare rowny poziom, a reszta od nich odstaje" twierdzi dwukrotny mistrz Polski w barwach Iskry Ceresit. W porownaniu ze skladem z ubieglego sezonu w zespole Principe zaszlo kilka zmian. " Z Settimio Massotrim, podstawowym zawodnikiem reprezentacji Wloch, jeszcze kilka miesiecy temu gralem w Teramo. Pamietam, ze w druzynie z Triestu czolowa postacil byl Rumun, ktorego teraz nie ma w skladzie "stwierdzil Budny. Nowymi twarzami sa reprezentant Jugoslawii wystepujacy na ostatnich mistrzostwach swiata w Islandii, obrotowy Slobodan Milosavljevic. Takze w ostatnich tygodniach pozyskany zostal reprezentant Argentyny Marcelo Enrique Schmidt. Oprocz Massotriego w Principe jest jeszcze pieciu szczypiornistow kadry Italii.
Jak grac, by wygrac
" Olafson Jonson z Islandii, ktory gra ze mna w druzynie, a wczesniej wystepowal we Wloszech, mowil mi, ze ta druzyna jest do ogrania. Trzeba tylko uwazac na agresywna obrone. Grozny jest Milosavljevic "powiedzial nam Eugeniusz Wenta, przez ostatnie trzy lata grajacy w Iskrze Ceresit, a od tego sezonu w niemieckim drugoligowym zespole SG Leutershausen.
"Moze nie wszystkie nazwiska na to wskazuja, ale tam gra pelno naturalizowanych Jugoslowian. Trzeba uwazac na Massotriego i syna trenera Marco Lo Duc' " dodaje Budny.
Kielczanie, przygotowujac sie do dwumeczu z Wlochami, dysponowali jedynie jedna kaseta wideo z wystepami "siodemki" Principe. " Trzy tygodnie temu grali turniej w Austrii i stamtad dostalismy tasme.. To doswiadczony zespol. Czy jest do przejscia? Musi byc do przejscia " stwierdzil Zbigniew Wdowicz, kierownik klubu.
Zadowolonej miny nie mial w srodowy wieczor po ligowym meczu z SPR Lubin trener Gienadij Kamielin. " Jest lepiej, ale ciagle brakuje mi gdzies trzech tygodni, by druzyna byla tak zgrana, jak ja chce. Powtarzam to ciagle, daje znac zbyt mala liczba spotkan sparingowych "stwierdzil.
Bez Ceresitu na Swiety Krzyz
Jak informowalismy, ze sponsorowania klubu wycofala sie firma Henkel Bautechnik ze Staporkowa. Od wczoraj klub nazywa sie tak, jak przed dwoma laty, czyli Iskra Kielce. " Chlopcy dopiero sie o tym dowiedzieli. Nie wplynie to jednak na gre druzyny " obiecywal po meczu z SPR szkoleniowiec mistrza Polski.
Wczoraj druzyna kielecka rozpoczela przedmeczowe zgrupowanie w osrodku na Swietym Krzyzu. Juz tradycyjnie przed waznymi pojedynkami szczypiornisci spotykaja sie poza Kielcami.
Wlosi dzisiaj po poludniu przyleca do Krakowa, a wieczorem, okolo godz. 20, w hali Iskry przewidziany jest trening najlepszej "siodemki" Italii.
Mimo ze w srode kielczanie nie zaprezentowali pelnych mozliwosci, Gienadij Kamielin jest optymista. W jutrzejszym pojedynku zagra wypozyczony do MKS Konskie Wiktor Jaszczuk. " Nie wiem, w jakim ustawieniu zagramy. Moze szesc/zero, moze piec/jeden. Zobaczymy. Wlosi to dobry zespol. Graja typowo jugoslowianska pilke reczna. Biegaja na kole, przekazuja pilke. Ciezko jest ich upilnowac. Iloma wygrac, zeby do Wloch jechac spokojnie? Mysle, ze jesli wygralibysmy nawet pietnastoma bramkami, to i tak na rewanz nie mozemy jechac spokojni. Chcialbym w Kielcach zwyciezyc co najmniej roznica osmiu goli " stwierdzil trener Iskry.
Atrakcje dla kibica
Dla kibicow, ktorzy jutro przyjda do hali przy ul. Krakowskiej, organizatorzy przygotowali niespodzianki. Wsrod posiadaczy biletow rozlosowanych bedzie wiele nagrod, m.in. wycieczka do Wiednia. Bilety sa jeszcze do nabycia w sekretariacie klubu oraz hurtowni papierosow "Dawidex" przy ul. Szkolnej i kantorze "U Marynarza" na ul. Sienkiewicza.
Jutrzejszy pojedynek poprowadzi ukrainska para sedziowska Wasilij Fegir i Dimitrij Stegura. Ta sama, ktora sedziowala przed dwoma laty w Kielcach rewanzowy pojedynek Iskry Ceresit ze Steaua Bukareszt. Wowczas kielczanie awansowali do nastepnej rundy.
Bezposrednia relacje ze spotkania przeprowadzi Radio Kielce w bloku sportowym rozpoczynajacym sie o godz. 18.15.
Kadra Principe Triest: bramkarze:
Ivan Mestriner (26 lat), Mirco Barbertini (25); obroncy: Settimio Massotri (32), Michele Guerrazzi (25), Antonio Pastorelli (25), Marcelo Enrique Schmidt (30); skrzyd"owi: Marco Lo Duca (25), Claudio Kavrecic (27), Marco Angileri (21); obrotowi: Slobodan Milosavljevic (25), Giorgio Oveglia (33), Claudio Schina (35), rozgrywajacy: Piero Sivini (36), Alessandro Tarafino (25). Trener Giuseppe Lo Duca, drugi trener Marco Bozzola, masazysta Furio Cavallini.
(Czwartek, 10 pazdziernika 96)
Mistrz Polski pokonal SPR Lubin
Po raz ostatni pod nazwa Iskra Ceresit Kielce wystipil wczoraj zespol mistrza Polski. W meczu awansem druzyna Gienadija Kamielina pokonala we wlasnej hali SPR Lubin 33:21.
Godzine przed pojedynkiem obradowal zarzad kieleckiego klubu, potem rzecznik prasowy Tadeusz Baranski odczytal dziennikarzom oswiadczenie: "Zarzad Klubu Sportowego Iskra Ceresit Kielce informuje, iz dotychczasowy sponsor " Henkel Bautechnik Ceresit Staporkow " zakonczyl wspolprace z klubem, wycofujac jednoczesnie drugi czlon obowiazujacej do dzis nazwy druzyny. Pamietajac o duzym wsparciu finansowym w trudnych dla klubu chwilach w latach ubieglych, dziekujemy Zarzadowi Ceresit Staporkow i osobiscie Panu Jerzemu Teichmanowi za okazana pomoc i zyczliwosc, wyrazajac jednoczesnie nadzieje, iz drogi nasze nie rozchodza sie na zawsze. Jednoczesnie zarzad klubu zapewnia wszystkich sympatykow, iz powyzsze zmiany organizacyjne nie przeszkodza nam w osiagnieciu zaplanowanych celow sportowych.
Z dniem dzisiejszym klub nasz wraca do znanej wczesniej nazwy, tj. KS Iskra Kielce."
"Dalsze wspomaganie finansowe uniemozliwiaja mi obecne przepisy prawne, ktore nie pozwalaja zarejestrowac sportowej spolki akcyjnej " tlumaczyl Jerzy Teichman.
To byla bodaj najwazniejsza wiadomosc wczorajszego popoludnia. Sam mecz, zgodnie z przewidywaniami, nie byl wielkim widowiskiem. Tylko do 7. minuty pojedynek byl wyrownany. Pozniej gospodarze prowadzili juz 8:4 i choc goscie zdolali zniwelowa' roznice (8:6), to w 20. min, po efektownej akcji Tomasza Palucha i Roberta Nowakowskiego, mistrzowie Polski wygrywali 12:6. Ta przewaga utrzymywala sie do koncowych minut pierwszej polowy. W ostatnich sekundach trzecia kare dwoch minut otrzymal najskuteczniejszy w SPR kadrowicz Piotr Bedzikowski i zobaczyl czerwona kartke.
Po zmianie stron jedyna niewiadoma byla roznica bramkowa, z jaka gospodarze wygraja mecz. W 38. bylo 22:11, a w 54. 30:17 dla Iskry Ceresit. Kielczanie grali na luzie, nie ustrzegajac sie jednak prostych bledow. Trener Kamielin dal pograc wszystkim zawodnikom, nie wypuszczajac jedynie Wiktora Jaszczuka. Ten zagra jednak w sobotnim meczu Pucharu Europy z Principe Triest, o ktorym szerzej napiszemy w jutrzejszej "Gazecie".
Po wczorajszym, czwartym spotkaniu kieleccy szczypiornisci z osmioma punktami umocnili sie na pozycji lidera tabeli. Zdobyli 120 a stracili 84 bramki.
Iskra Ceresit Kielce : SPR Lubin 33:21 (18:10)
Iskra Ceresit: St'czniewski, Bernacki Ä Czernysz 6, Olejnik 5, Tiounchik 6 (3), P. Sieczka 0, Wasiak 3 (1), Nowakowski 8 (1), T. Paluch 3, Jurasik 2, K. Paluch 0; SPR: Wysoczalski, Banisz : Ordonowski 1, Czaja 4, P. Bedzikowski 4, Demczuk 5, Morawski 4 (1), Dzieniatowski 0, Kozlowski 1, Steczek 0, Mazur 2. Sedziowali: Adam i Andrzej Mikolajczakowie (Wroclaw). Kary: 8 i 8 minut. Czerwona kartka P. Bedzikowski (SPR). Widzow 800.
(Sroda, 9 pazdziernika'96)
Iskra Ceresit gra dzisiaj z SPR Lubin
Mecz awansem rozegraja dzisiaj w Kielcach pierwszoligowi szczypiornisci Iskry Ceresit. O godz. 17 podejmowac beda SPR Lubin.
Ligowa kolejka zaplanowana jest na sobote. Tego dnia jednak mistrzowie Polski w pierwszym meczu pierwszej rundy Pucharu Europy podejmowac beda wloski Principe Triest. Dlatego tez pojedynek przelozono na dzisiaj.
SPR to dawne Zaglebie, ktore w ubieglym roku ledwo utrzymalo sie w ekstraklasie. Zespol Jerzego Szafranca w trzech spotkaniach wygral jeden mecz , we wlasnej hali pokonal Slask Cussons Wroclaw 23:22 i w pierwszoligowej tabeli zajmuje osme miejsce. Ze starego zespo"u uby"o do Chrobrego Glogow trzech podstawowych graczy, a zastapili ich gracze z druzyny juniorow.
Ze wzgledu na eliminacyjne pojedynki do mistrzostw –wiata z Niemcami pierwszoligowcy mieli dwutygodniowa przerwe. W kadrze Polski gralo dwoch, a potem trzech zawodnikow. Po pierwszym meczu w Karsluhe, z udzialem Rafala Bernackiego i Tomasza Palucha, trener Jacek Zglinicki powolal takze Roberta Nowakowskiego. Na szczescie wrocili bez kontuzji powiedzial wczoraj Gazecie" Zbigniew Wdowicz, kieronik Iskry Ceresit.
Wydaje sie wiec, ze kielczanie, ktorzy w lidze wygrali wszystkie trzy pojedynki i lideruja tabeli, nie powinni miec dzisiaj problemow z pokonaniem "siodemki" SPR. To bedzie sprawdzian przed pucharem. Zobaczymy, na co teraz stac chlopakow, stwierdzil Wdowicz.
Dzialacze Iskry Ceresit przygotowuja sie do sobotniego meczu z Principe Triest. Na kibicow, ktorzy przyjda do hali (poczatek spotkania o godz. 18), oprocz sportowych emocji czeka takze wiele atrakcji. Wiecej o tym meczu napiszemy wkrotce. Jak sie dowiedzielismy wczoraj, w kieleckim klubie od dzisiaj mozna kupowac bilety na mecz pucharowy. Beda one w sprzedawane takze przed pojedynkiem z SPR.
Piotr Rozpara
Dzieki wspolpracy z "Gazeta" strona ta uzupelniana jest nawet kilka razy w tygodniu
Zawodnicy , Trenerzy , Aktualne wyniki , Historia klubu ,
Osiagniecia , Dyrektor i Zarzad , Terminarz
Powrot do strony glownej