Bilety na Holandie
Bilety na rewanzowy preeliminacyjny mecz mistrzostw Europy Polska - Holandia, ktory w przyszla sobote odbedzie sie w hali kieleckiej Iskry, mozna juz kupowac w kilku punktach miasta. Podobnie jak na wczesniejsze mecze bialo-czerwonych, wejsciowki, w cenie 10 i 15 zl, sa do nabycia w sklepie "Fantazjusz" (Sienkiewicza 6), hurtowni "Dawidex" (Szkolna 36), kantorze "U Marynarza" przy ul. Sienkiewicza oraz sekretariacie klubu przy ul. Krakowskiej 72. Tradycyjnie juz kilka biletow przygotowalismy dla Czytelnikow "Gazety" i Internetowcow ogladajacych Strone Iskry. Bilety beda do wygrania w przyszlym tygodniu. Wystarczy czytac "Gazete".
Iskra wygrala z Pogonia
Wczorajszym zwyciestwem 35:28 nad Pogonia Zabrze w Kielcach szczypiornisci Iskry zrewanzowali sie gosciom za ubiegloroczna porazke na wyjezdzie. Dzieki wygranej, na dwie kolejki przed zakonczeniem rundy zasadniczej, mistrzowie Polski zapewnili sobie pierwsze miejsce w tabeli przed rozgrywkami play off.
Pogon byla jedynym zespolem, ktory w tym sezonie wygral z "siodemka" Gienadija Kamielina. Gospodarze palali checia rewanzu. Wygrali i sprawili tym samym prezent na 36. urodziny, ktore wczoraj obchodzil prezes Iskry Henryk Dlugosz.
Nie zanosilo sie na wysoka wygrana. Pierwsze minuty meczu byly remisowe, a w 7. minucie po bramce kadrowicza Jakuba Pagosa goscie prowadzili 3:2. W 11. min bylo 6:4 dla Pogoni. Gospodarze, grajac z przewaga dwoch zawodnikow, zdolali wyrownac na 6:6, a za chwile prowadzili 8:6. Przewaga kielczan jednak nie rosla. W 21. min byl nawet remis 10:10. Jeszcze w 24. min Iskra wygrywala 13:12. Maciej Steczniewski obronil rzut karny, co chyba zmobilizowalo gospodarzy. Na przerwe schodzili z przewaga czterech bramek.
Ta roznica stopniala szybko po przerwie. Ze stanu 18:13 Pogon doprowadzila do remisu 18:18. Kielczanie popelniali wowczas duzo bledow w ataku i obronie, ktore skrzetnie wykorzystywali goscie. Przelomowym momentem bylo szesc minut od 38. do 44. min. Dobrze bronil Rafal Bernacki, a kielczanie, wygrywajac 20:19, zdolali doprowadzic do prowadzenia 25:19. Ta przewaga pozwolila gospodarzom grac spokojniej. Nie dali "siodemce" Pogoni zblizyc sie na wiecej niz piec bramek. Wczorajsza wygrana dala kielczanom pewne pierwsze miejsce w tabeli przed spotkaniami play off. Ostatnie dwie kolejki rozegrane zostana po dwutygodniowej przerwie, podczas ktorej reprezentacja Polski rozegra preeliminacyjne mecze mistrzostw Europy z Holandia. Rewanzowy pojedynek z holenderskimi szczypiornistami odbedzie sie 4 kwietnia w Kielcach. Iskra Kielce - Pogon Zabrze 35:28 (17:13)
Iskra: Bernacki, Steczniewski - Czernysz 8, Olejnik 6, Hiliuk 3, J. Sieczka 1, Wasiak 3, P. Sieczka 0, Nowakowski 10 (3), T. Paluch 4; Pogon: Winkler - Pagos 6, Wieczorek 5, Maslo" 2 (1), Wojtynek 3, Piatek 4, Niedzwiedzki 3, Kedra 5.
Sedziowali: Franczak i Michalak (Krakow). Kary: 4 i 8 minut. Widzow 800.
Pozostale wyniki: Petrochemia Plock - Slask Cussons Wroclaw 27:31 (10:13), Wybrzeze Gdansk - Anilana Lodz 27:23 (12:11), Hutnik Krakow - SPR Lubin 25:27 (11:14), Paria Szczecin - Spojnia Gdansk 32:26 (12:12), Olimpia Piekary Slaskie - Warszawianka 22:22 (12:9)
Iskra wygrala w Warszawie
To bylo najlatwiejsze zwyciestwo w historii spotkan z Warszawianka. Chlopcy zagrali naprawde dobry mecz - powiedzial "Gazecie" Zbigniew Wdowicz, kierownik zespolu Iskry. W sobote mistrzowie Polski wygrali w stolicy z Warszawianka 35:26.
Kielczanie szybko objeli prowadzenie 2:0. Jednak w 11. minucie gospodarze doprowadzili do remisu 6:6. Trzy minuty pozniej Iskra wygrywala 9:6, lecz w 19. min bramka Pawla Albina dala wyrownanie - 11:11. Przez kolejne cztery minuty Warszawianka nie zdobyla gola, zas "siodemka" Gienadija Kamielina piec razy pokonywala bramkarzy gospodarzy. W 23. minucie po golu Roberta Nowakowskiego mistrzowie Polski prowadzili 15:11.
Druga czesc spotkania rozpoczela sie od nadrabiania strat przez podopiecznych Bogdana Kowalczyka, ktorzy doprowadzili do stanu 15:16. Jeszcze w 35. min bylo 18:16 dla Iskry, ale juz w 39. Radoslaw Wasiak pokonal Romana Oglaze i goscie wygrywali 22:17. Szczypiornisci Warszawianki popelniali wiele bledow w ataku, nie wykorzystywali kontratakow. Kielczanie tylko na to czekali. Grajac niemal bezblednie w 46. min po bramce Jaroslawa Sieczki prowadzili juz 28:20. Wiadomo bylo, ze nic nie bedzie w stanie przeszkodzic gosciom w zwyciestwie. Tym bardziej ze w 54. min gol Jury Hiliuka dal Iskrze dziesieciobramkowe prowadzenie - 32:22.
- Zagralismy dobrze w obronie. Wychodzily nam kontry. To byl glowny klucz do zwyciestwa. Ciekawostka jest fakt, ze sedziowie nie podyktowali ani jednego rzutu karnego dla gospodarzy - skomentowal nam sobotni mecz Robert Nowakowski, kapitan Iskry. W srode kielczanie podejmuja Pogon Zabrze, jedyny zespol, ktory pokonal w tym sezonie mistrzow Polski. Jesli co najmniej zremisuja, to na dwie kolejki przed zakonczeniem rundy zasadniczej zapewnia sobie pierwsze miejsce w tabeli. Warszawianka Warszawa - Iskra Kielce 26:35 (13:16)
Warszawianka: Rydz, Oglaza - Smolka 5, Welna 0, Surmacz 3, Albin 3, Siedlecki 0, Zglinicki 0, Lis 7, Krawczyk 0, B. Nowakowski 8;
Iskra: Bernacki, St'czniewski - Czernysz 7, Olejnik 1, Hiliuk 5, J. Sieczka 2, Wasiak 1, P. Sieczka 3, R. Nowakowski 10 (4), T. Paluch 6.
Sedziowali: Bujnowicz i Jarosz (Lodz). Kary: 6 i 6 minut. Widzow 400.
Pozostale wyniki: Spojnia Gdansk - Olimpia Piekary Slaskie 26:19 (15:7), SPR Lubin - Paria Szczecin 34:14 (19:8), Anilana Lodz - Hutnik Krakow 22:25 (13:11), Slask Cussons Wroclaw - Wybrzeze Gdansk 26:18 (11:9), Pogon Zabrze - Petrochemia Plock 23:21 (7:11).
W spotkaniu zaleglym: Petrochemia Plock - Paria Szczecin 34:16 (19:9)
Warszawianka podejmuje Iskre
Czwarty zespol ekstraklasy, "siodemka" Warszawianki, w spotkaniu ekstraklasy pilkarzy recznych podejmowac bedzie jutro mistrza Polski, lidera tabeli kielecka Iskre. Zespol Gienadija Kamielina praktycznie zapewnil sobie pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. - Jedziemy wygrac. Nie ma zadnej taryfy ulgowej - twierdzi Zbigniew Wdowicz, kierownik Iskry. Kielczanie sa na fali. Wygrywaja mecz za meczem, a w miniona sobote pokonali wicemistrzow kraju Petrochemie Plock az 29:19. - To nie znaczy, ze ten mecz bedzie latwy. Glowne zagrozenie czeka nas ze strony Slawka Smolki - powiedzial nam wczoraj Robert Nowakowski, kapitan Iskry. W ekipie kieleckiej wszyscy zawodnicy sa zdrowi. - I przede wszystkim bardzo skoncentrowani. To dla nas bardzo wazny mecz, a zdajemy sobie sprawe, ze bedzie niezwykle ciezko. Warszawianka walczy o zajecie miejsca trzeciego lub czwartego, ktore daje lepsza pozycje wyjsciowa przed rozgrywkami play off. W sobote pokonali w stolicy Spojnie Gdansk 27:23. Prowadzona od niedawna przez bylego szkoleniowca reprezentacji Polski Bogdana Kowalczyka Warszawianka ma jednak klopoty ze skladem. lawka rezerwowych jest niezwykle krotka. - To nie ma duzego znaczenia. Podstawowa "siodemka" jest silna - dodal Nowakowski. W pierwszej rundzie w Kielcach Iskra wygrala zaledwie 26:25 (15:9). - Bardzo fartownie zwyciezylismy. Druga polowe po prostu przespalismy. W sobote nie mozemy sobie na to pozwolic - zakonczyl popularny "Kosa".
(Niedziela, 16 marca '97)
Iskra rozgromila Petrochemie
Stac mnie na wiecej - powiedzial "Gazecie" Jura Hiliuk po sobotnim meczu ekstraklasy pilkarzy recznych kieleckiej Iskry z Petrochemia Plock. Zagral wspanialy pojedynek, a mistrzowie Polski rozgromili we wlasnej hali wicemistrzow kraju 29:19. Ponadpoltoratysieczna publicznosc miala powody do zadowolenia juz przed spotkaniem. Obserwujacy mecz trener reprezentacji Polski Jacek Zglinicki potwierdzil, ze 5 kwietnia ostatnie spotkanie preeliminacji mistrzostw Europy Polska - Holandia odbedzie sie w hali Iskry. Goscie grali bez kontuzjowanego Marka Witkowskiego. Pierwsze dziesiec minut pojedynku zaskoczylo jednak obserwatorow. W 4. minucie gospodarze wygrywali 4:0, a w 5. 8:2. Tradycyjnie w bramce dobrze spisywal sie Rafal Bernacki, zas obrona Iskry nie dawala pograc "siodemce" Bogdana Zajaczkowskiego. Goscie wzieli sie jednak do odrabiania strat. Kielczanie, prowadzac w 11. min 9:3, piec minut pozniej wygrywali juz tylko 9:7. Jeszcze w 19. min bylo 10:8 dla Iskry. Wowczas znow Iskra zaczela zwiekszac przewage i w 23. min, po dwoch bramkach Aleksandra Czernysza, prowadzila 13:8. Ostanie minuty pierwszej odslony to popis kieleckich bramkarzy. Najpierw Bernacki trzykrotnie wygrywal pojedynki ze szczypiornistami Petrochemii, a w ostatnich sekundach trener Gienadij Kamielin na rzut kany wprowadzil na boisko Macieja Steczniewskiego, ktory obronil uderzenie Krzysztofa Kisiela. W 42. min kielczanie prowadzili 21:12. Kilka minut wczesniej Steczniewski dwukrotnie obronil rzuty karne. Pozniej nastapil koncert gry Jury Hiliuka. Raz po raz jego atomowych rzutow nie byli w stanie obronic bramkarze Petrochemii. - Na kolana, na kolana - krzyczala publicznosc, gdy w 58. min po kontrataku Krzysztofa Palucha mistrzowie kraju prowadzili juz 27:17. Przed koncowa syrena Hiliuk po raz kolejny pokonal Andrzeja Marszalka, zdobywajac w drugiej polowie osma bramke. - Zagralem calkiem niezle, ale stac mnie na wiecej. Musze jeszcze nad soba popracowac - powiedzial "Gazecie" Hiliuk, przyjmujac gratulacje za fantastyczny wystep. - Jura dal popis - skomentowal jeden z kibicow.
Iskra Kielce - Petrochemia Plock 29:19 (16:10)
Iskra: Bernacki, Steczniewski - Czernysz 5, Olejnik 5 (2), Hiliuk 10 (2), J. Sieczka 1, Wasiak 0, P. Sieczka 0, R. Nowakowski 5 (2), T. Paluch 2, Jurasik 0, K. Paluch 1;
Petrochemia: Goral, Krzeminski, Marszalek - Kisiel 6, M. Nowakowski 1, Malesa 3 (1), Niedzielski 1 (1), Debski 3, Jankowski 1, Piorkowski 1, Jakubiak 2, Tokarski 1.
Sedziowali: Adam i Andrzej Mikolajczakowie (Wroclaw).
Kary: 6 i 14 minut. Widzow 1600.
Pozostale wyniki: Wybrzeze Gdansk - Pogon Zabrze 26:20 (10:9), Warszawianka - Spojnia Gdansk 27:23 (13:9), Hutnik Krakow - Slask Cussons Wroclaw 26:33 (7:19), Olimpia Piekary Slaskie - SPR Lubin 23:26 (13:10), Paria Szczecin - Anilana Lodz 26:23 (9:10)
(Piatek, 14 marca '97)
Iskra podejmuje Petrochemie
Kolejne wielkie emocje czekaja kibicow pilki recznej w Kielcach. Po ubieglotygodniowym preeliminacyjnym meczu mistrzostw Ruropy Polska - Bosnia i Hercegowina jutro pierwszoligowi szczypiornisci wznawiaja rozgrywki, a w Kielcach mistrz kraju Iskra o godz. 17. podejmowac bedzie wicemistrza plocka Petrochemie. Te spotkania zawsze dostarczaly symaptykom pilki recznej ogromnych emocji. Przez dlugi czas Iskra miala problemy z pokonaniem Petrochemii. W 1995 roku z tym zespolem przegrala walke o mistrzowski tytul. Jednak przed rokiem druzyna Gienadija Kamielina "odczarowala" hale Petrochemii wygrywajac rywalizacje o mistrzostwo Polski wlasnie w Plocku. Takze w tym sezonie w pierwszej rundzie Iskra wygrala wyjazdowy mecz. - Do tego spotkania przygotowujemy sie specjalnie. To nie tylko mecz o punkty, ale i o prestiz. Poza tym chcemy wygrac, by ze spokojna przewaga zakonczyc runde rewanzowa - powiedzial "Gazecie" Robert Nowakowski, kapitan kieleckiej "siodemki". Teoretycznie kielczanie beda mieli ulatwione zadanie. Po rozegraniu kilku spotkan po operacji kolana czolowemu zawodnikowi Petrochemii Markowi Witkowskiemu odnowila sie koztuzja i przez szesc tygodni nie bedzie mogl grac. - To na pewno dla nich duze oslabienie, ale i bez Witkowskiego Petrochemia jest bardzo grozna - twierdzi Nowakowski. Kielczanie zdecydowanie prowadza w tabeli. Na koncie maja 31 punktow, szesc wiecej niz drugi Slask Cussons Wroclaw. Petrochemia jest trzecia (19 pkt), ale czeka ja jeszcze zalegly mecz z Paria Szczecin w Plocku.
(Poniedzialek, 10 marca '97)
Preeliminacje mistrzostw Europy
Nie wiadomo, czy kolejny mecz preeliminacji mistrzostw Europy, tym razem z Holandia, odbedzie sie w Kielcach. Podczas sobotniej potyczki w hali Iskry z Bosnia i Hercegowina gospodarzom zdarzylo sie bowiem zbyt duzo wpadek. Na szczescie bialo-czerwoni wygrali 29:27, a ojcem zwyciestwa byl fenomenalnie spisujacy sie w bramce zawodnik Iskry Rafal Bernacki.
Godzine przed spotkaniem okazalo sie, ze nad trybunami wisi zla flaga gosci. W efekcie trzeba bylo zdjac zarowno flage Bosni i Hercegowiny, jak i Polski.
Po srodowym zwyciestwie druzyny Jacka Zglinickiego w Tuzli spodziewano sie latwej wygranej Polakow w Kielcach. Niestety, tak nie bylo. Poczatek spotkania byl wyrownany. Pierwsze prowadzenie - 4:3 - gospodarze objeli w 6. minucie po bramce Krzysztofa Chraboty. Pozniej Polacy prowadzili roznica 1-2 bramek, ale nie mogli powiekszyc przewagi. Coz z tego, ze w bramce swietnie spisywal sie Rafal Bernacki, skoro w ataku bialo-czerwoni nie mogli pokonac bramkarza Bosni i Hercegowiny. W calym spotkaniu Damir Cipurkov' obronil piec rzutow karnych. W 21. min gol Edhema Sir'o dal gosciom prowadzenie 9:8. Czas wzial wowczas trener Zglinicki. Niestety, reprymenda pomogla tylko chwilowo. W 24. min Polacy objeli prowadzenie 10:9, ale juz cztery minuty pozniej przegrywali 10:13. Celna dobitka Jacka Bedzikowskiego po obronionym przez Cipurkov'a rzucie karnym zakonczyla pierwsza polowe wynikiem 12:14.
Druga czesc meczu rozpoczela sie od swietnej interwencji Bernackiego. Jego koledzy w polu nie grali jednak tak dobrze. W 32. min przegrywali 13:16, lecz na szczescie w piec minut pozniej po kontrataku Tomasza Palucha byl remis 17:17, a chwile potem bramka Piotra Przybeckiego dala Polakom prowadzenie 18;17. Wowczas zespsul sie zegar. Przez osiem minut zawodnicy i kibice musieli czekac, by wznowiono gre. Ta przerwa pomogla chyba bialo-czerwonym. Jeszcze przez dziesiec minut gra byla wprawdzie wyrownana, lecz w 48. min po atomowym rzucie Przybeckiego druzyna Jacka Zglinickiego wygrywala 24;21. Polacy utrzymywali 3-4-bramkowa przewage. Piec minut przed koncem spotkania rzut karny wykonywal Bedzikowski. Cipurkov' obronil, ale celnie dobil zawodnik Slaska Cussons Wroclaw. W tym momencie syrena oznajmila koniec spotkania. Okazalo sie, ze sedziowie stolikowi omylkowo nastawili czas na granie po 25 minut. Znow mielismy przerwe w grze spowodowana awaria zegara. - To niedopuszczalne w meczach miedzynarodowych. Napiszemy list do Europejskiej Federacji Pilki Recznej - mowil Nevad Sir'o, trener Bosni i Hercegowiny, na konferencji prasowej, ktora raczej byla wyzalaniem sie ekipy gosci na zle warunki jakie, ich zdaniem, zastali w Kielcach.
Ostatnie minuty pojedynku byly spokojniejsze. W 58. min Rafal Kuptel zdobyl bramke i Polacy prowadzili 28:24. Wiadomo bylo, ze gospodarze wygraja pojedynek. Mecz zakonczyl sie kolejna udana interwencja Bernackiego, ktory w tym spotkaniu mial prawie 50-procentowa skutecznosc. Tradycyjnie juz po pojedynku Polacy wykonali runde wokol boiska, dziekujac nadkompletowi publicznosci za zywiolowy doping.
Klopotami organizacyjnymi bardzo przejal sie prezes Iskry Henryk Dlugosz, ktory kilka minut po pojedynku zaslabl i zostal odwieziony do szpitala.
Polska - Bosnia i Hercegowina 29:27 (12:14)
Polska: Bernacki - Przybecki 10, J. B'dzikowski 5 (1), Kierczak 1, Kuptel 0, Matysik 1, Lis 4, Wasiak 1, Olejnik 0, T. Paluch 3, Chrabota 4; Bosnia i Hercegowina: Cipurkov', Hadzi' - Dzudzo 5, Sir'o 9, Popaja 5, Maglajlija 5, Greda 0, Jahi' 0, Kamari' 1, Demirovi' 0, Alji' 2.
Sedziowali: Jaroslav Dostal i Petr Pesta (Czechy). Kary: 6 i 6 minut. Widzow 2000.
(Niedziela, 2 marca '97)
Bilety na rewanzowy preeliminacyjny mecz mistrzostw Europy Polska - Bosnia i Hercegowina, ktory w sobote o godz. 17.15 rozpocznie sie w hali kieleckiej Iskry, mozna od dzisiaj kupowac w kilku miejscach miasta. Wejsciowki, podobnie jak na styczniowy pojedynek z Austria, kosztuja 10 i 15 zl. Mozna je nabywac w kantorze "U Marynarza" przy ul. Sienkiewicza, sklepie "Fantazjusz" (Sienkiewicza 6), hurtowni "Dawidex" (Szkolna 36) oraz sekretariacie klubu. Od zakladow pracy przyjmowane sa takze zamowienia na bilety zbiorowe. Tymczasem reprezentacja Polski trenuje w Cetniewie, a jutro wylatuje do Tuzli na mecz z Bosnia i Hercegowina. Przypomnijmy, ze w kadrze Jacka Zglinickiego jest pieciu szczypiornistow Iskry: bramkarze Rafal Bernacki i Maciej Steczniewski oraz Tomasz Paluch, Jacek Olejnik i Radoslaw Wasiak. Cala piatka grala w sobote w Cetniewie w towarzyskim meczu z Estonia, wygranym przez bialo-czerwonych 32:18 (15:11). Oprocz Artura Gorala z petrochemii bramki strzegli Bernacki i Steczniewski, zas Olejnik pieciokrotnie, a Paluch raz pokonali bramkarza gosci. Wasiakowi nie udalo sie zdobyc bramki.
Teksty opracowal Piotr Rozpara
Dzieki wspolpracy z "Gazeta" strona ta uzupelniana jest nawet kilka razy w tygodniu
Zawodnicy , Trenerzy , Aktualne wyniki , Historia klubu ,
Osiagniecia , Dyrektor i Zarzad , Terminarz
Powrot do strony glownej 2teczni. Wykorzystali to goscie i marzec97.html TEXTttxt TEXTttxt eregach Iskry na boisku pojawil sie Jacek Olejnik i mimo ze dobrze pilnowal najskuteczniejszego Smolki, to jednak w 52. min po kol 2 3, 2 styl 3